Krótkie teksty

Nie szczepiłem się... Jan Mironczuk

Niechże ten, kto je, nie pogardza tym, który nie je,
a kto nie je, niech nie osądza tego, który je.

Rzym. 14,3


W listopadzie 2019 r. usłyszeliśmy o epidemii w ChRL (a wkrótce pandemii) choroby układu oddechowego spowodowanej wirusem SAR-CoV-2. Media prześcigały się w rysowaniu apokaliptycznych wydarzeń. Część relacji i obrazów była świadomie zmanipulowana (najgłośniejsza sprawa to wielokrotnie pokazywane zdjęcia rzekomo zmarłych na straszną zarazę we włoskim Bergamo, w rzeczywistości ukazujące trumny imigrantów, którzy utopili się w czasie przepływania M. Śródziemnego w 2013 r.).

Władze RP, podobnie jak większość państw na świecie, wprowadziły ostre i czasami absurdalne ograniczenia, jak np. zakazy wstępu do lasów i parków. W konsekwencji wdrożono bardzo surowe kary dla osób łamiących ograniczenia. Jak się jednak okazało, nie zawsze obejmowały one ludzi z obozu rządzącego – głośny przypadek wicepremiera Kaczyńskiego, który odwiedzał cmentarz w czasie zakazu odwiedzania czy późniejsze medialne doniesienia o ministrze Szumowskim i prezesie TVP Kurskim podróżującymi podobno w okresie swojej kwarantanny.

 

Jak rozbijać kościół (zachowując pozory pobożności)?

  • Nie przychodź!
  • Jeśli już przychodzisz – przyjdź późno!
  • Jeśli już przychodzisz – przyjdź ponury i kwaśny
  • Po każdym nabożeństwie powtarzaj sobie: „nic z tego nie miałem” tak długo, aż zaczniesz w to wierzyć. Dopiero wtedy wstawaj z miejsca i zaczynaj rozmowę z innymi.
 

Kościół Duchowych Przywódców

Grzegorz Bednarczyk

Przed trzydziestu laty miał miejsce w moim życiu pewien epizod, który wbił się mocno w pamięć. Rozglądałem się wtedy za miejscem, w którym miałbym rozpocząć służbę jako pastor. Zostałem zaproszony do jednego ze zborów na północy kraju, by powiedzieć w niedzielę wykład Bożego Słowa. Przyjechałem, usiadłem. Prowadzący nabożeństwo wyszedł na mównicę, by przeczytać fragment Bożego Słowa. I cóż usłyszałem? „Biada pasterzom, którzy pasą samych siebie.” Bóg coś do mnie mówił. Coś zamierzał zmienić w moim sercu. W moich dążeniach. Bym nie był pasterzem, który pasie samego siebie. Ale oprócz wniosków dla siebie, odebrałem to jako wyraz zaniepokojenia w szeregach, wyraz obawy przed przywództwem uosabianym przez urząd pastora. Wyczułem nastawienie, że silne przywództwo, uosabiane przez pastora, jest elementem w zasadzie niepotrzebnym, bo kościół radzi sobie z problemami kolegialnie. Nie ma potrzeby jakiegoś szczególnego przywództwa. Może taka potrzeba była kiedyś, po wojnie. Czas silnych przywódców należy do przeszłości.

 

Stanowisko Kościoła Baptystów w sprawie małżeństwa i rodziny

Uchwała Międzykonferencyjnego Zjazdu Delegatów Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP z dnia 3 maja 1997 r. w sprawie małżeństwa i rodziny.

Kościół Chrześcijan Baptystów - świadomy kryzysu moralności i osłabienia autorytetu małżeństwa i rodziny w naszym społeczeństwie:

 

Wierność w rzeczach małych

Małe wydarzenia w życiu przeważnie nie mają dla nas większego znaczenie aniżeli rzeczy wielkie, wszystkim wpadające w oczy.
Znam generalnego dyrektora pewnego bardzo wielkiego przedsiębiorstwa, który pochodzi z bardzo biednej rodziny. Oczywiście dziś po nim nie widać tego, ale on też wcale nie ukrywa swojego pochodzenia. Każdemu, który chciałby usłyszeć od niego, dlaczego właśnie on został generalnym dyrektorem, opowiada następujące wydarzenie. Miałem 15 lat, kiedy byłem uczniem kupieckim w pewnej firmie handlowej. Oprócz mnie firma ta zatrudniała jeszcze jedenastu innych uczniów. Pewnego dnia przy obrachunku moja kasa nie zgadzała się o 21 marek, tzn. o 21 marek miałem za dużo. Liczyłem i liczyłem i wciąż wychodziło to samo: za dużo o 21 marek. Zgłosiłem się z tym do szefa, właściciela firmy. Z mocno zaczerwienioną twarzą powiedziałem mu o tym wydarzeniu i te pieniądze - 21 marek - położyłem na jego stole. Szef z uśmiechem przyjął pieniądze i kazał mi wrócić do mojej pracy, nie tracąc więcej słów z powodu tej historii.

 

Dokładność w modlitwie

Pewien młody kaznodzieja przyszedł do znanego wybitnego głosiciela słowa Bożego Spurgeona (czyt.: Sperdżena) i w rozmowie z nim skarżył się, że przez swoje kazania tak mało dusz przyprowadził do Chrystusa. - Ale chyba nie oczekiwał pan - powiedział Spurgeon - aby w czasie każdego, wygłoszonego przez pana kazania, ktoś się nawrócił do Jezusa Chrystusa. Czy oczekiwał pan tego?
- Nie, nie zawsze! - powiedział młody człowiek.
- Otóż to właśnie - powiedział Spurgeon - dlatego też doznał pan niepowodzenia!

 

 

JAK DOJRZEWALI SYN I OJCIEC

Gdy syn miał 7 lat:
„mój ojciec wszystko wie".
Gdy syn miał 14 lat:
„mój ojciec dużo rzeczy nie wie".
Gdy syn miał 21 lat:
„mój ojciec niczego nie wie".
Gdy syn miał 28 lat:
„jednak ojciec czasem ma rację".
Gdy syn miał 35 lat:
„ojciec zupełnie nieźle rozumie życie".
Gdy syn miał 42 lata:
„ojciec dopiero wiedział, co znaczy żyć, szkoda, że go nie ma!"


wg ,,Latorośli" - osobnego numeru młodzieżowego, wydrukowanego na powielaczu w 1941 r.

 

GDZIE CZAJNIK ŚPIEWA...

Siedemdziesiąt pięć procent małżeństw w Ameryce jest nieszczęśliwych". Dlaczego? Co jest tego zasadniczą przyczyną?

 

Chciwość i nędza

Prasa podała, że niedawno do jednego ze szpitali florenckich przywieziono bezdomną żebraczkę. Miała ona 79 lat i była zupełnie wyczerpana fizycznie z głodu. Bez wątpienia, że stan żebraczy tej staruszki przyśpieszył jej śmierć. W tym, zresztą, nie ma nic dziwnego. Dziwne jednak jest to, że żebraczka ta miała zawieszony na szyi woreczek, a w tym woreczku skromna suma pieniędzy... 1,3 miliona Lirów.
Ile mamy takich nędzarzy duchowych?

E. D. (ze starego SP)

 

PODSŁUCHANA ROZMOWA (przed chrztem)

- Słuchaj - mówił gorączkowo dyskutujący - przecież cały dom Korneliusza i stróża więziennego był ochrzczony. Przeczytaj, jak tu brzmi: „Ochrzcił się zaraz, on i wszyscy domownicy jego", a więc i żona jego, i córki, i synowie, niemowlęta, dzieci.
- Tak - odpowiadał współrozmówca - ja wiem, jego najmłodsza córka, licząca 30 lat też przyjęła chrzest. A skąd ty wziąłeś, że te dzieci były niemowlętami?
- ...

 

Mądry motocykl

Czy chcecie wierzyć, czy nie, ale był sobie pewnego razu mądry motocykl. Maszyna ta była wysokiej klasy, a właściciel spoglądał na nią czule i z zachwytem. Kupując ją, nie wiedział jednak o tej niezwykłej właściwości, że motor miał swój rozum. Oto czasami pracował na najwyższych obrotach, bo miał na to ochotę, i wtedy grał jak organy. Ale, gdy mu się znudziło, albo ogarnęło go lenistwo, po prostu zwalniał obroty i żadnym sposobem nie można było go przyśpieszyć.

 

 

Nowy Początek

Zaczynać od nowa?
Wszędzie, dokądkolwiek idę, spotykam ludzi przytłoczonych ciężarem życia i ogromem obowiązków. Nawet ci, którym się „powiodło", przyznają, że często są rozgoryczeni, przygnębieni, zrozpaczeni i sfrustrowani. Być może, jak wielu ludzi w naszych czasach, masz poczucie beznadziejności, wydaje Ci się, że tak naprawdę nie ma rozwiązania dla Twoich problemów. Jestem przekonany, że Chrystus jest rozwiązaniem nie tylko wielkich problemów świata, ale też Twoich własnych. Bez względu na to, co się dzieje wokół, dobrą nowiną dla Ciebie jest to, że Jezus Chrystus potrafi zmienić Twoje życie. Może dokonać w nim przemiany. Może Ci przynieść pokój i radość. Może Ci zaoferować nowy początek.

 

 

Stanowisko Rady Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP w sprawie dokumentu pt. "Chrzest - sakrament jedności...

Stanowisko Rady Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP w sprawie dokumentu pt. "Chrzest - sakrament jedności. Deklaracja Kościołów w Polsce na progu Trzeciego Tysiąclecia"

Rada Kościoła Chrześcijan Baptystów w Rzeczypospolitej Polskiej po wnikliwym zapoznaniu się z dokumentem opracowanym przez Komisję do Spraw Dialogu pomiędzy Konferencją Episkopatu Polski a Polską Radą Ekumeniczną (zwanym dalej: Dokumentem) poświęconym zagadnieniom chrztu, przedkłada oficjalne stanowisko Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP w tej sprawie.

 

Czy Bóg istnieje?

Odpowiem krótko:

  1. Należałoby zdefiniować jakiego rodzaju dowodu oczekujesz; co będzie dla Ciebie dowodem? Czy dowody intelektualne, emocjonalne, fizyczne, eksperymentalne, historyczne, czy jeszcze inne?
  2. Nawet w Nowym Testamencie jest opisany przypadek, gdy Jezus powiedział coś do Boga, Bóg mu odpowiedział, a ludzie stojący wokół - jedni powiedzieli, że ZAGRZMIAŁO, drudzy, że anioł do niego przemówił. Słyszeli, jak Bóg przemówił, ale dla nich zagrzmiało.
  3. Dlaczego pytasz o istnienie Boga? - Z formy pytania wnioskuję, że nie wierzysz w Boga. Jeśli jesteś szczery, to zrób eksperyment, który całkowicie odmieni Twoje życie. Wypowiedz głośno takie słowa: Boże, jeśli jesteś i mnie słyszysz, to przekonaj mnie, że istniejesz, pomóż mi przekonać się o Twoim istnieniu, a uwierzę w Ciebie i będę Ci służył. Nie polegaj na tym, co inni Ci mówią. Zrób doświadczenie. Przekonasz się sam.
  4. Jednym z największych dowodów jest zmartwychwstanie Chrystusa - polecam książkę byłego ateisty (Josh Mc Dowell - "Dowody, które domagają się decyzji" "Evidence That Demands a Verdict"). Jej prostsza wersja jest dostępna bezpłatnie w Internecie pt. "Sprawa Zmartwychwstania".
 

Fatima nie taka święta?

Przede wszystkim wielkim zaskoczeniem okazało się to, że te niezwykłe wydarzenia nie mogły zostać sfabrykowane. W naszej opinii doszło do nich w rzeczywistości. Kiedy jednak zagłębialiśmy się w oryginalne dokumenty związane z objawieniami, wstępowaliśmy coraz dalej na pole badań… ufologii.

 

Czy modlić się za zmarłych?

Kto modli się za zmarłych chrześcijan, pozbawia się radości, wynikającej z pewności zbawienia. Jeżeli nasz zmarły przyjaciel nie był pewny zbawienia w tym życiu, to jak my mamy być tego pewni?

Miliony ludzi wierzą, że należy modlić się za zmarłych. Przywódcom swoich kościołów płacą wielkie sumy pieniędzy, aby takie modlitwy zostały odprawione. Krążą formularze wyszczególniające wysokość należności za tę usługę. W jednym z takich formularzy było powiedziane, że modlitwa za jedną osobę kosztuje 25 centów, zaś 25 dolarów za wszystkich biednych wspólnie.

 

Nie dajcie się oszukiwać, Majka nie przyjmowała Jezusa

Szkoda mi tych wszystkich dzieci i dorosłych, dających się oszukiwać.
Jak byś się czuł, gdybyś - będąc chorym - dostał od lekarza ciasteczko zamiast lekarstwa, bo lekarstwo lekarz zostawił sobie i swoim znajomym?

Przyjęcie komunii NIE jest przyjęciem Jezusa! To jest oszustwo! Majka nie przyjmowała Jezusa, chyba, że to się nazywa ciasteczko marki "Jezus". Są batony "Mars", czekolady "Wedel", może i ciasteczka "Jezus", ale to nie ma nic wspólnego z Jezusem Chrystusem. Nie nabierajcie się na substytut.

 

Z PAMIĘTNIKA BIBLII

Pewna Biblia wpadła na pomysł pisania swojego pamiętnika...

 

 

Ewangelia Judasza

Na pierwszych stronach gazet oraz w mediach elektronicznych można znaleźć sensacyjne nagłówki typu: "Nowe oblicze Judasza", "Odkryto Ewangelię Judasza!", "Judasz nie zdradził Jezusa". Wszystkie są związane z doniesieniami o bliskiej publikacji tekstu tak zwanej "Ewangelii Judasza". Wiele osób z pewnością zadaje sobie pytanie, czym jest ta "ewangelia". Czyżby odkryto faktycznie coś, co pozwoli rzucić nowe światło na postać Jezusa z Nazaretu i okoliczności jego śmierci?

 

Dialog o agnostycyzmie

(Na przystanku autobusowym na ławce siedzi dwóch mężczyzn. Rozmawiają.)

A - Co to jest? Biblia? Jesteś chrześcijaninem?
C - Tak jestem. Ty też?
A - Nie, dzięki. Jestem agnostykiem.
C - Nie żartuj! Jakiego rodzaju?
A - Jak to ... jakiego rodzaju?

 

Strona 1 z 2

«pierwszapoprzednia12następnaostatnia»
Copyright © 2024 Kościół Chrześcijan Baptystów w Ostrołęce. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Joomla! jest wolnym oprogramowaniem dostępnym na licencji GNU GPL.