Tak. To według powszechnie przyjętych definicji chrześcijanie. Najbardziej popularna definicja kościoła chrześcijańskiego to zgoda na niceańsko-konstantynopolitańskie Wyznanie Wiary („Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego…”), które swą formułą trynitarną i chrystologiczną (czyli określającą naturę Boga jako Trójjedynego i Chrystusa jako jedną osobę, w pełni Boga i w pełni człowieka) formułują najważniejsze dla chrześcijaństwa przekonanie – kogo (jakiego Boga) czcić.
Według tej definicji istnieją trzy zasadnicze nurty chrześcijaństwa:
Prawosławie. Historycznie rzecz biorąc, jest to nurt najściślej trzymający się owego wspólnego wyznania wiary.
Katolicyzm. Słynne „filioque” (dodatek, iż Duch pochodzi nie tylko od Ojca, ale „i Syna”) to dodatek zachodniego chrześcijaństwa do owej formuły, które jednak miało znikome znaczenie teologiczne, mając duże polityczne i organizacyjne.
Protestantyzm. Protestanci przejęli trynitarną i chrystologiczną formułę powyższego wyznania, natomiast różnią się zrozumieniem środków zbawienia i autorytetu (patrz pytanie I.1).
Obecnie czasem wyodrębnia się charyzmatyzm jako oddzielny nurt w chrześcijaństwie. Wydaje się jednak, iż należy mówić o charyzmatycznym skrzydle we wszystkich tych tradycjach, niż kolejnym, charyzmatycznym bloku chrześcijaństwa. Charyzmatyzm bowiem nie posiada odrębnego stanowiska dogmatycznego, zgadzając się z którymś z 3 powyższych. Całkiem możliwe natomiast, iż ze względu na dynamiczny rozwój chrześcijaństwa na południu świata (Afryka, Ameryka Południowa, Chiny), czyli w miejscach, w których nigdy bądź od dawna chrześcijan nie było, pojawi się tam jakiś nowy nurt chrześcijański, tworząc własne, odróżniające od pozostałych, stanowisko w istotnych kwestiach dogmatycznych. Jak na razie kościoły te zazwyczaj odnoszą się do jednej z 3 powyższych tradycji, w nich odnajdując swą tożsamość.
M. Wichary
« poprzednia | następna » |
---|